*W OS'ie są zawarte wulgaryzmy*
*One shot jest w całości napisany z perspektywy narratora.*
~~~
- Byłaś moją przyjaciółką!
- No właśnie byłam... spójrz na siebie, jak ty wyglądasz!
- Ale o co ci chodzi?
- Posłuchaj mnie... od dzisiaj przyjaźnię się z Francescą, ona coś sobą reprezentuje. Nie pozwolę na to bym była pośmiewiskiem szkoły przez ciebie. Każdy się z ciebie śmieje JESTEŚ NIKIM! Zrozum to.
~~~
- Paczcie kto idzie! - śmiechy na korytarzu nie ustępowały.
- Sierotka Marysia!
- Malutka, co dzisiaj robisz może pokarzesz jakieś sztuczki.
- Dlaczego się na mnie uwzięliście? Co ja wam zrobiłam? - Nie wytrzymała.
- Zrozum kochana, NIC NIE ZNACZYSZ!
~~~~
- Cześć, jestem Violetta, jestem tu nowa.
- Natalia. Jeżeli chcesz mieć życie w tej szkole to lepiej ze mną nie rozmawiaj.
- Co dlaczego?
- O! Patrzcie! Natalka znalazła sobie przyjaciółeczkę. - Dziewczyny od razu były wyśmiane. - Kochana, uważaj na nią... Lepiej z tond odejdź słodziutka. - Violetta posłusznie wykonała rozkaz rozdany przez Diego.
- Widzisz Natuśka, NIKT CIĘ NIE LUBI! - Leon musiał wtrącić swoje trzy grosze.
~~~
- Cześć śliczna! Umówisz się ze mną?
- Co?
- Umówisz się ze mną?
- Nie...
- No jak to nie daj się prosić, dzisiaj w Resto o 20, co ty na to?
- Dobrze... - Dziewczyna odeszła,
- Połknęła haczyk?
- Oczywiście, Diego jak mogłeś we mnie wątpić. O 20 w Resto.
- Maxi, jesteś wielki. Nie wiem jak mogła pomyśleć, że się chcesz z nią umówić. - zaśmiał się.
- NAIWNA!
~~~
- Po co ja tu przyszłam. - Zastanawiała się, spojrzała na zegarek. - 20.30.., na pewno nie przyjdzie. Ubrała płaszcz i chciała wyjść z baru.
- Gdzie idziesz maleńka? Chłopak cię wystawił?
- Nie wasza sprawa.
- No chyba nasza, Nie chcemy, żebyś cierpiała.- zaśmiał się. - Zrozum, NIKT CIĘ NIE KOCHA!
~~~
- Serio przeleciałeś już wszystkie w szkole? - Federiko wydał się zdziwiony wyczynem Diego.
- Prawie, została jeszcze jedna... Natalia.
- Naprawdę chcesz się brać za coś takiego?
- Wszystkie to wszystkie... Lecę, nara stary. - Podszedł do dziewczyny która stała przy szafce.
- Posłuchaj malutka. - pociągnął dziewczynę do schowka na miotły. - Zrobimy to szybko i bez boleśnie, a ty nie będziesz się opierać, zrozumiałaś?
Dziewczyna uderzyła chłopaka w twarz.
- GŁUPIA SUKA!
~~~
- Patrzcie, idzie DZIWKA!
- KURWA!
- SZMATA!
~~~
- PO CO ŻYJESZ! - wykrzyczał jej w twarz.
- Sama nie wiem... - powiedziała pod nosem.
~~~
- Kochani, przychodzę do was z wiadomością iż wasza koleżanka z klasy Natalia Vidal wczoraj popełniła samobójstwo, zostawiła karteczkę adresowaną do piątki z was.
Cami, nie mam ci za złe, że mnie zostawiłaś, kto by chciał się przyjaźnić z takim czymś jak ja.
Federico, Leon... Dziękuje wam! Pomogliście mi w tym.
Diego miałeś racje, dziękuje, że mi to uświadomiłeś.
Maxi, zgodziłam się bo coś czułam, i to nie była nienawiść...
~~~
__________________________
Cześć! Jest tu ktoś jeszcze?
Wracam do was!
Przepraszam was za to coś co znajduje się o góry, krótkie i beznadziejne, ale niestety na razie nic lepszego nie wymyślę.
Od razu was poinformuję, że rozdział dodam w tym tygodniu, ale nie wiem dokładnie kiedy.
Rozdziały będę się starała dodawać regularnie ale o tym więcej powiem pod #08.
Zostawcie komy, chce zobaczyć czy ktoś tu jest, jak ktoś się odezwie to dodam #08.
Olaa Naxistas