Para: Naxi
Dedykacja: Dla wszystkich czytających i komentujących mojego bloga :)
Mam nadzieje, że będzie się wam podobać ;)
Przyjaźń...
Dedykacja: Dla wszystkich czytających i komentujących mojego bloga :)
Mam nadzieje, że będzie się wam podobać ;)
***
Przyjaźń...
Nienawiść...
Miłość...
Życie...
***
- Maxi! Poczekaj. - Usłyszał krzyk dziewczyny, zatrzymał się i czekał aż do niego dobiegnie.
- Hej Naty, co tam?
- Co ty taki ponury? Stało się coś?
- Nie, niby co miło się stać?
- Tak się pytam.
***
- Znowu taki ponury?
- Jaki ponury? Jestem normalny...
- Wmawiaj se... Powiesz co się stało?
- Nic się nie stało!
- Okej, Okej, nie denerwuj się... Idziemy na lody?
- Wreszcie gadasz z sensem.
***
- Co tam?
- A nic, wejdź do środka.
- Chciałem Ci podziękować za to, że mnie ostatnio pocieszyłaś.
- Czyli jednak coś się stało?
- Nie nic... nic poważnego.
- Nic poważnego, ale to znaczy, że coś. Powiesz? Jesteśmy przyjaciółmi.
- Zakochałem się...
***
- Maxi, poczekaj!
- Cześć! - spojrzał na chłopaka obok przyjaciółki. - Kto to?
- To Felipe, mój chłopak. - Wytłumaczyła. - Felipe to Maxi, mój najlepszy przyjaciel.
- Muszę lecieć, Pa.
- Ej, znów ponury?
- Nie prawda...
- Ta dziewczyna nie jest warta twojego smutku.
- Uwierz, że jest...
***
- Zrozum, że on cię zdradza! Widziałem go z Larą w parku, całowali się.
- Wiesz co? Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi a ty tak perfidnie kłamiesz.
- Naty, zrozum, że ja cię nie okłamuję! Felipe cię oszukuje, otwórz w końcu oczy!
- Maxi, nie odzywaj się do mnie... Wiem, że go nie lubisz, ale czemu kłamiesz?
- Jesteśmy przyjaciółmi... nie umiał bym cię okłamać.
- Byliśmy przyjaciółmi...
***
***
- Natalia... Natalia... Natalia, proszę stój, porozmawiajmy.
- O czym? O tym, że nie możesz zaakceptować tego, że jestem szczęśliwa i wymyślasz jakieś kłamstwa na temat Felipe? Daruj se.
- Ale Naty mi nie chodzi o to, że nie chce byś była szczęśliwa. Ja właśnie chce żebyś była szczęśliwa, a Felipe cię tylko zrani.
- Wiesz co...
- Tak wiem... mówię prawdę!
- Nie na widzę cię!
- Na prawdę mu wierzysz?
- Tak na prawdę mu wierze!
- On kłamie bo się mu podobasz!
- Felipe, ja was widziałam! Widziałam jak się z nią całowałeś, nie jestem ślepa.
- Najwidoczniej jesteś! Zresztą co ty myślałaś, że ja mógłbym być z tobą? - uśmiechnął się chytrze - To był zakład!
- Byłam głupia... Maxi miał racje!
***
- Maxi... Maxi... Maxi.. Ej, no stój! Proszę cię.
- Myślałem, że nie chcesz ze mną rozmawiać, w końcu nie jesteśmy przyjaciółmi.
- Proszę wysłuchaj mnie... Przepraszam...
- Co? Przepraszasz mnie?
- Tak przepraszam cię, miałeś racje... Felipe to zwykła świnia... - nie dokończyła.
- Czy on ci coś zrobił? - Zapytał gdy zauważył łzy na twarzy dziewczyny.
- Nie, nic.
***
- Pogadamy? Felipe mi coś powiedział i chciał bym Cię o to spytać.
- Okej, mów.
- To nie takie łatwe jak myślałam.... Yyymm... - zastanawiała się. - Co z tą dziewczyną? - zmieniła temat.
- Jaką? - udawał, że nie wie o co chodzi.
- Tą w której nasz Maxi się zakochał. - szturchnęła go w ramię.
- A nic... Niedawno rozstała się z chłopakiem... okazał się świnią i był z nią dla zakładu. - dziewczyna spojrzała się pytająco na chłopaka, on tylko zbliżył się do niej i lekko musnął jej usta.
________________________________________________________________________
Przybywam do was z takim oto czymś....
Ja cię kręcę, czemu ja to dodaje?
Takie krótkie i masakryczne... :'(
Zastanawiam się czy nie zawiesić bloga :(
Rozdziału nie ma już długo a ja nawet nie zaczęłam go pisać! Beznadzieja!
#05 nie wiem kiedy się pojawi... Brak czasu, koniec roku szkolnego, podciąganie ocen.
Naprawdę postaram się się dodać ją jak najszybciej, jak będę mieć odrobinkę więcej czau to napisze i dodam, ale najprawdopodobniej będzie dopiero w wakacje lub w ostatni tydzień szkoły (po wystawieni ocen)
Pozdrawiam was kochani... <3
Olaa Naxistas
- O czym? O tym, że nie możesz zaakceptować tego, że jestem szczęśliwa i wymyślasz jakieś kłamstwa na temat Felipe? Daruj se.
- Ale Naty mi nie chodzi o to, że nie chce byś była szczęśliwa. Ja właśnie chce żebyś była szczęśliwa, a Felipe cię tylko zrani.
- Wiesz co...
- Tak wiem... mówię prawdę!
- Nie na widzę cię!
***
- Na prawdę mu wierzysz?
- Tak na prawdę mu wierze!
- On kłamie bo się mu podobasz!
- Felipe, ja was widziałam! Widziałam jak się z nią całowałeś, nie jestem ślepa.
- Najwidoczniej jesteś! Zresztą co ty myślałaś, że ja mógłbym być z tobą? - uśmiechnął się chytrze - To był zakład!
- Byłam głupia... Maxi miał racje!
***
- Maxi... Maxi... Maxi.. Ej, no stój! Proszę cię.
- Myślałem, że nie chcesz ze mną rozmawiać, w końcu nie jesteśmy przyjaciółmi.
- Proszę wysłuchaj mnie... Przepraszam...
- Co? Przepraszasz mnie?
- Tak przepraszam cię, miałeś racje... Felipe to zwykła świnia... - nie dokończyła.
- Czy on ci coś zrobił? - Zapytał gdy zauważył łzy na twarzy dziewczyny.
- Nie, nic.
***
- Pogadamy? Felipe mi coś powiedział i chciał bym Cię o to spytać.
- Okej, mów.
- To nie takie łatwe jak myślałam.... Yyymm... - zastanawiała się. - Co z tą dziewczyną? - zmieniła temat.
- Jaką? - udawał, że nie wie o co chodzi.
- Tą w której nasz Maxi się zakochał. - szturchnęła go w ramię.
- A nic... Niedawno rozstała się z chłopakiem... okazał się świnią i był z nią dla zakładu. - dziewczyna spojrzała się pytająco na chłopaka, on tylko zbliżył się do niej i lekko musnął jej usta.
***
Życie...
________________________________________________________________________
Przybywam do was z takim oto czymś....
Ja cię kręcę, czemu ja to dodaje?
Takie krótkie i masakryczne... :'(
Zastanawiam się czy nie zawiesić bloga :(
Rozdziału nie ma już długo a ja nawet nie zaczęłam go pisać! Beznadzieja!
#05 nie wiem kiedy się pojawi... Brak czasu, koniec roku szkolnego, podciąganie ocen.
Naprawdę postaram się się dodać ją jak najszybciej, jak będę mieć odrobinkę więcej czau to napisze i dodam, ale najprawdopodobniej będzie dopiero w wakacje lub w ostatni tydzień szkoły (po wystawieni ocen)
Pozdrawiam was kochani... <3
Olaa Naxistas
PIERWSZA!
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci wyszedł One Shot.
Maxi kochany przyjaciel, a Natka uwierzyć mu nie chciała.
Przepraszam, że dawno nie komentowałam( o ile wogule skomentowałam coś na tym genialnym blogu a czytam go od dawna)
Przepraszam za ten krótki i marny komentarz ale z powodu "przyjaciółki" byłam w złym nastroju,
Stęsknilam się za rozdziałami na twym blogu ale cie w 100% rozumiem
Pozdrawiam, weny życzę i cierpliwie czekam na kolejny rozdział
kurde ;* cudo cudo
OdpowiedzUsuńtakie psychologiczne ..
wzruszające z happy endem
napisz jeszcze jakiś moze dłuższy
oh maxii <333
czekam na rozdział
^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma OSa ;)
Wzruszające <3
Felipe ty... ty mendo!
Pozdro od Milanki xD
Życzę weny ;) Pff sobie też...
Ja tego nie rozumiem...
Dlaczego Kwidzyn jest w jednej szkole?! ;(
Dlaczego nie ma dwójek ?! ;(
Nie będzie MLP, nie będzie kończenia, nie będzie nocnych rozmów ;(
Kocham kiedy ludzie nie kminią o czym gadam...
No to tyle xD
Napisz jak wejdziesz na GG czy cuuś
Mam na telefonie więc od razu zobaczę ;)
Czekam na rozdział czy cuuuś <3 :*
Wow to jest niesamowite!.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam tak dobrego Os'a
Yhh Felipe...
Dobrze ze jest happy end, naxi forever!. ;*
Pozdrawiam i życzę weny
Piękny, cudny, boski, genialny, świetny i superowy! ^^
OdpowiedzUsuńZauroczyłaś mnie tym OS'em kochana! :*
Cieszę się, że prezentujesz nam swój talent! W końcu masz go naprawdę baardzo dużo! :3
Jak ty to wszystko wspaniale ujęłaś... Po prostu brak mi słów! ^^
Każda twoja praca jest idealna! A ja kocham je czytać! <3
Niestety dziś krótko, ale muszę nadrobić blogowe zaległości!
Pozdrawiam i życzę weny! ^^
http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
http://no-espero-amor-ni-odio-oneshots.blogspot.com/
Świetnie !
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym OSie <3
Naxi !! <33
moje gołąbeczki !
czekam na więcej takich OS'ów !
Pozdrawiam i weny życzę :3
Panna Martin
Moje naxi! Aj lof ju!
OdpowiedzUsuńKoffaaam! <3
Wspaniały os i oby było ich więcej!!!
Sorka za spam...
blogospis-blogivioletta.blogspot.com
Inna.
O jaa... <3 Jakie piękne! :' )
OdpowiedzUsuń