Przepraszam was że jeszcze nie pojawił się rozdział #08
postaram się dodać go jak najszybciej, jeżeli go napiszę.
A teraz tak w przeprosiny... One Shot!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Para: Naxi [W tle: Diecesca, Leonetta, Fedemiła, Bromiła]
Dedykacja: Dla wszystkich obserwatorów bloga! Jest już was 10! Dziękuję!
* * *
Pół roku
- Pacz jakie to dwa słodziaki.
- Tak Fran, masz racje... wiesz, że ten maluszek jest najlepszym co mnie w życiu spotkało?
- A Sebastian?
- Nie jesteśmy już razem - posmutniała.
- Ale jak to?
- Zdradzał mnie z Larą... Maxi będzie wychowywał się bez ojca.
- Wszystko się ułoży Cami, zobaczysz.
1 rok
- Fran jak ci się układa z Diego?
- Doskonale! A jak u ciebie sprawy sercowe?
- Wiesz... od niedawna spotykam się z Broadwayem
- I co, i co?
- On jest wspaniały... a wiesz jak Maxi lubi się z nim bawić.
- To dobrze - uśmiechnęła się. - Ja muszę lecieć, Diego zaraz z Natalką wrócą do domu a ja muszę ugotować obiad... Pa kochana.
3 lata
- Fran, mam super wiadomość - mówiła podekscytowana
- Jaką?
- Broadway mi się oświadczył!
- Naprawdę! Gratulacje! Nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Mamusiu z czego tak się z ciocią cieszycie?
- Ciocia Camila wychodzi za mąż.
- Czyli ciocia będzie miała taką ładną białą sukienkę?
- Tak Natalko.
- A będę mogła rzucać kwiatki?
- Oczywiście.
5 lat
- Mamo, idę do Maxi'ego!
- Dobrze kochanie.
- Cześć Nati
- Hej... czy to nie ja miałam przyjść do ciebie?
- Oj tam... - uśmiechnął się - idziemy do piaskownicy?
- Tak.
7 lat
- I jak tam pierwszy dzień szkoły?
- Dobrze...
- A poznałaś już jakieś koleżanki?
- Na razie nie, na każdej lekcji siedzę z Maxi'm - uśmiechnęła się - Mamo, czy Maxi może dzisiaj do mnie przyjść? Chcemy odrobić razem lekcje...
- Oczywiście.
10 lat
- Maxi... poczekaj, nie nadążam za tobą.
- No szybko... chce ci coś pokazać.
- Dobra, dobra... Co to?
- Zamknij oczy.
- Po co?
- Zamknij oczy bo cie je zawiążę.
- Dobra zamykam. - przeszła z chłopakiem parę metrów przed siebie - możesz otworzyć.
- Yyy... Ale tu pięknie... co to za miejsce?
- Nie wiem... znalazłem je niedawno. Teraz to jest nasze miejsce.
12 lat
- Cześć Naty. Dostałem dzisiaj kieszonkowe... pójdziemy do kina? Na tą bajkę którą chciałaś tak obejrzeć.
- Poszła bym ale umówiłam się dzisiaj z Violettą i Ludmiłą. Przychodzą do mnie dzisiaj na Piżama-Party.
- Acha... to baw się dobrze.
- Nie gniewasz się
- Na ciebie? Nigdy.
- Jesteś wspaniałym przyjacielem.
15 lat
- Maxi... co z tobą? Jesteś jakiś nie obecny.
- Nie zrozumiesz Leon.
- To przynajmniej mi powiedz.. będę starał się zrozumieć.
- Podoba mi się Natalka...
- No to super! Idź do niej i jej to powiedz!
- Co!? Nie!
- Słuchaj jak ty pogadasz z Nati to ja powiem Violetcie, że mi się podoba, Okej?
- Okej.
~~~
- Ludmiła musisz mi doradzić.
- O co chodzi?
- Ja chcę żeby Maxi nie był tylko moim przyjacielem.
- Ja chcę żeby Maxi nie był tylko moim przyjacielem.
- Ale super! W czym ci pomóc?
- Jak ty to zrobiłaś, że Fede się z tobą umówił?
- Najpierw sprawdź czy on też to czuję... umów się z innym chłopakiem, na pewno będzie zazdrosny.
- Ale na pewno to podziała?
- Zaufaj mi, będzie zazdrosny i będziecie razem
- A jak zepsuje się nasza przyjaźń.
- Nie zepsuje się.
- Wiesz co? Jednak tego nie zrobię.
16 lat
- Cześć, o czym chciałeś porozmawiać? To coś ważnego? Też mam ci coś do powiedzenia.
- Mów pierwsza.
- Spotykam się z Gustavo.
- Co!? Z tym debilem?
- Maxi nie mów tak o nim... co chciałeś mi powiedzieć?
- Już nie ważne! Pa.
- Cześć.
17 lat
- Nati, co się stało? Czemu płaczesz?
- Gustawo mnie zdradził... widziałam jak się całował z Emmą.
- Ej, nie płacz nie warto... Natalko. - uśmiechnęła się.
- Dziękuję ci... jesteś wspaniałym przyjacielem. - posmutniał.
- Ej co się stało?
- Wiesz... bo ja nie chcę być tylko twoim przyjacielem.
- Co?
- Nati... ja cię kocham.
- Naprawdę?
- Tak.. i rozumiem to, że jestem tylko twoim przyjacielem i, że pewnie teraz zniszczyłem naszą przyjaźń... ale stwierdziłem, że musisz wiedzieć... - przerwała mu pocałunkiem.
- Ja też cię kocham głuptasie.
_____________________________________
Jestem!
Hehe...
Może być taki OS?
Jak pisałam u góry rozdział postaram się dodać jak najszybciej.
Chciałam jeszcze podziękować za nominacje do LBA... nie na tym blogu tylko na Opowiadania Te Amo Naxi.
Mimo, że blog już jest skończony, jest mi bardzo miło, ze doceniane jest jeszcze to co napisałam już naprawdę bardzo dawno temu!
Jestem ciekawa czy podoba sie wam ten One Shot... Mi tak średnio...
Olaa Naxistas
Boskie*.*
OdpowiedzUsuńNie rozpisuje się bo nie mam czasu:/
Czekam na rozdział ^^
Ło Jezu jakie to cudowne *-*
OdpowiedzUsuńTakie urocze i słodkie *-*
Czekam na następny os i rozdział :*
Pozdrawiam :*
jak dla mnie jest genialny ^^
OdpowiedzUsuńNaxi moje kochane Naxi <33
Kurde, i jak ich tu nie kochać, noo ?
czekam na kolejny rozdział i OS w przyszłości ^^
Pozdrawiam i weny życzę :3
Panna Martin
Mnie się bardzo, bardzo, bardzo podoba! <3
OdpowiedzUsuńJest po prostu cudaśny! :*
Naxi! Kochani moi! ^^
Napisz kolejny! :* Twoje OS'y są super! :*
Kocham, kocham, kocham! <3
http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
http://no-espero-amor-ni-odio-oneshots.blogspot.com/
Wiesz co ci powiem? Os genialny! Przeczytałam go dopiero teraz i bardzo się z tego cieszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się podoba! Dlaczego? Sama nie wiem xD
Po prostu tak jakoś :D Pewnie dlatego że lubię czytaćfajne Os'y o Naxi <3
Wpadłaś na bardzo oryginalny pomysł. Mam nadzieję, że następny dodasz jak najszybciej :)
Zalukaj do mnie :)
http://siendo-lo-que-soy1.blogspot.com/
:00 *.*
OdpowiedzUsuń